7 czerwca 2023, 06:00. Lubię to. Tomasz Pajączek / Onet. Agnieszka (zgodziła się na publikację wizerunku) spędziła w areszcie we Wrocławiu dwa miesiące po tym, jak 16-letnia córka oskarżyła ją o gwałty i znęcanie się. Przekonuje, że córka wszystko zmyśliła. Jej proces toczy się za zamkniętymi drzwiami.
REKLAMA fot. REKLAMA Ostrołęka: Reporterzy naszej redakcji zwiedzili areszt śledczy przy ulicy Traugutta. Po budynku oprowadzał ich mjr Włodzimierz Nowak, kierownik penitencjarny placówki. Pijani kierowcy, pedofile, zabójcy...O godzinie 9 wchodzimy do budynku. Niezbędna jest identyfikacja osobowa oraz pozostawienie telefonów komórkowych. W asyście Nowaka zwiedzamy mury aresztu. W pomieszczeniu, gdzie odbywają się widzenia, przykuwa uwagę stolik, na którym leżą zabawki. Placówka składa się z aresztu właściwego, który mieści się przy ulicy Traugutta oraz z oddziału zewnętrznego w Przytułach Starych, oddalonego od miasta o 12 km. W areszcie zatrudnionych jest ponad 200 pracowników i funkcjonariuszy. Pojemność aresztu to 134 miejsc przeznaczonych dla osób skazanych i tymczasowo aresztowanych, pozostających do czynności procesowych, jakie toczą się przed sądami. Obecnie liczba osadzonych to prawie sto dwadzieścia czynów, za które więźniowie odbywają kary, obejmuje między innymi jazdę pod wpływem alkoholu, włamania, powodowane wypadki drogowe, a także gwałty, pedofilię i zabójstwa. Ze względu na brak odpowiednich warunków, w areszcie nie przebywają osadzeni niebezpieczni. Na początek cela przejściowaNa początku oglądamy celę przejściową, gdzie skazany przechodzi proces przysposobienia przed kontaktem z innymi więźniami. Aresztowany nie trafia bezpośrednio do celi mieszkalnej. Musi przejść szereg czynności sprawdzających, między innymi stan zdrowia. Należy również przeprowadzić szczegółowy wywiad pomocny w kategoryzacji osadzonego. - Art. 79 b par. 1 mówi o tym, że skazanego przyjętego do zakładu karnego umieszcza się w celi przejściowej celem poddania go zabiegom sanitarnym i niezbędnym badaniom lekarskim. Tudzież zapoznanie go z podstawowymi aktami prawnymi dotyczącymi pobytu w zakładzie - głównie porządkiem wewnętrznym, czyli zarządzeniem dyrektora. Skazany w celi przejściowej może być umieszczony na ten czas nie dłużej niż 14 dni - tłumaczy mjr Włodzimierz Nowak. Po pobycie w celi przejściowej i wykonaniu niezbędnych badań podejmowana jest decyzja o przemieszczeniu osadzonego do celi ogólnej. Bierze się pod uwagę wiek, uprzednie obywanie kary i pozbawienie wolności, karalność, palenie lub nie papierosów, stopień demoralizacji, charakter popełnionego przestępstwa i szereg innych czynników mających wpływ na sposób rozmieszczenia w oddziale mieszkalnym. Osoby uprzednio odbywające karę są umieszczane odrębnie od osób dotychczas niekaralnych, a osoby młodociane nie dzielą celi z dorosłymi. Skazani są rozmieszczani odrębnie od aresztowanych tymczasowo. Cele są wieloosobowe - od 4 do 12 Wszystkie te czynności mają na celu zmniejszenie możliwości negatywnych oddziaływań ze strony współosadzonych i przeciwdziałanie demoralizacji tych osób, jak również ochronę przed negatywnymi skutkami uczestnictwa w popkulturze przestępczej - mówi Nowak. Od apelu do apeluPorządek wewnętrzny rozpoczyna się od pobudki o godzinie Kolejno następuje: przygotowanie do apelu, apel poranny, przygotowanie do śniadania, śniadanie, praca. W południe osadzeni przygotowują się do obiadu. Po posiłku wracają do pracy. Czas na zajęcia własne w celi lub świetlicy albo spacer jest między 16 a Kolacja wydawana jest do godziny 18. Po apelu wieczornym osadzeni wykonują zajęcia porządkowo-higieniczne oraz zajęcia własne. Cisza nocna zaczyna się o godz. 22, a kończy o - Dzień w areszcie śledczym jest regulowany przez zarządzenie dyrektora. W każdej jednostce w kraju dyrektor wydaje zarządzenie dotyczące głównie porządku dnia, czyli określa w nim godzinę pobudki, godzinę spożywania posiłków, czas przeznaczony na spacer, czas przeznaczony na zajęcia kulturalno-oświatowe, czas przeznaczony na widzenia - opowiada kierownik. Podczas pory obiadowej mamy okazję towarzyszyć funkcjonariuszom i więźniom w rozdawaniu posiłków. Po krzyku funkcjonariusza - obiad! - kolejno otwierają się cele, a osadzeni odbierają przydzielone tym czasie rozmawiamy też z jednym ze skazanych. W rozmowie dowiadujemy się, że jest to jego kolejna odsiadka. Resocjalizacja czyli biblioteka, radiowęzeł i gra na instrumentachPracownicy zakładu karnego nie chcą, aby czas odbywania wyroków był dla skazanych czasem straconym. Dlatego w placówce prowadzona jest szeroko rozumiana resocjalizacja. Program ,,Art’’ jest to trening zastępowania agresji. Pod okiem psychologa odgrywane są scenki np. proszenie o pomoc i rozwiązywanie konfliktów. Celem takich spotkań jest pozyskiwanie umiejętności pozytywnych, pozbawionych gniewu i agresji. Osoby uzależnione również otrzymują pomocną dłoń. Mogą uczestniczyć w meetingach dla anonimowych alkoholików. Realizowane są także programy dotyczące tematu przemocy w rodzinie. Natomiast w oddziale zewnętrznym, w Przytułach Starych, osadzeni uczą się gry na instrumentach. Dalszymi pomieszczenia, które zwiedzamy, to kaplica, biblioteka i siedziba więziennego radia. W każdym zakładzie karnym, czy areszcie śledczym, funkcjonuje bowiem lokalny radiowęzeł. Prowadzony jest przez skazanego pod nadzorem wychowawcy do spraw kulturalno-oświatowych. W placówce odbywają się również spotkania ze sportowcami i koncerty, w których udział bierze część osadzonych. Dźwięk i obraz emitowane są do wszystkich cel mieszkalnych w związku z czym każdy więzień może brać pośrednio udział w tego typu wydarzeniach. Widzenia miękkie tylko w PrzytułachW każdy piątek i niedzielę przewiduje się widzenia dla skazanych. Ich czas to 60 minut (osadzony może otrzymać nagrodę, między innymi za dobre sprawowanie, wydłużającą spotkanie nawet o 50 minut) W widzeniu mogą uczestniczyć dwie osoby dorosłe i dzieci (liczba nieograniczona) do lat 15. Ważne jest to, aby dziecko było pod opieką osoby dorosłej. W przypadku widzenia z osobą tymczasowo aresztowaną, należy przedstawić jednorazowo zarządzenie na udzielenie widzenia. Zarządzeń udzielają sądy lub prokuratura. Organ dysponujący określa również sposób udzielania areszcie śledczym w Ostrołęce realizowane są między innymi widzenia bez dozoru funkcjonariusza, umożliwiające bezpośredni kontakt z osobą odwiedzaną oraz uniemożliwiające taki kontakt (rozmowa przez słuchawkę). W placówce nie ma widzeń miękkich (w oddzielnym pomieszczeniu, bez dozoru funkcjonariusza). Natomiast w Przytułach Starych realizowane są wszelkie formy widzeń (łącznie z formą miękką). Redakcja portalu dzięk
Klasyfikacji skazanych dokonuje się mając na względzie w szczególności (Art. 82. §2 KKW): 1) płeć, 2) wiek, 3) uprzednie odbywanie kary pozbawienia wolności, 4) umyślność lub nieumyślność czynu, 5) czas pozostałej do odbycia kary pozbawienia wolności, 6) stan zdrowia fizycznego i psychicznego, w tym stopień uzależnienia od
Opublikowano: 31 marca 2020 List do tymczasowo aresztowanego/ tymczasowo aresztowanej możemy przesłać tradycyjnym listem priorytetowym. Jak prawidłowo zaadresować list do osoby aresztowanej? W lewym górnym rogu umieszczenie Państwo swoje dane/ dane nadawcy. W prawym dolnym rogu umieszczacie dane osadzonego oraz jednostki. Przykład poniżej: Areszt Śledczy Warszawa Białołęka Jan Kowalski (syn Marka) ul. Ciupagi 1 03-016 Warszawa Jak wygląda droga listu do osadzonego? List jest dostarczany do jednostki penitencjarnej. Jednak nie trafia bezpośrednio do osoby aresztowanej. Wysyłany jest przez Służbę Więzienną do prokuratora prowadzącego śledztwo. Tam jest sprawdzany (czytany) czy nie ma tam informacji, które nie powinny trafić do osoby osadzonej. Jeżeli są tam informacje, które prokurator uzna za szkodzące śledztwu list może trafić do akt sprawy. Jeżeli treść listu jest ok, korespondencja jest wysyłana do osoby tymczasowo aresztowanej. Prosimy uzbroić się w cierpliwość. Procedura może trwać nawet 3 miesiące. Więcej informacji na temat wysyłania listów do osoby tymczasowo aresztowanej znajdziesz w tym artykule. O tym jak pomagać aresztowanym, o panujących zasadach w areszcie znajdziesz więcej w serwisie internetowym
22 listopada 2023 roku w Areszcie Śledczym w Gdańsku podczas uroczystej odprawy płk Tomasz Raczyk, Zastępca Dyrektora Okręgowego Służby Więziennej w Bydgoszczy wraz z płk. Arturem Królem, Dyrektorem Aresztu Śledczego w Gdańsku wręczyli funkcjonariuszom Służby Więziennej
Data aktualizacji: 27 września 2021 Witrektomia oka to operacja likwidująca problemy medyczne siatkówki. Dzięki temu zabiegowi przywracane jest prawidłowe położenie siatkówki i właściwe widzenie. Bardzo często lekarze nazywają ten zabieg „operacją ostatniej szansy”. Na czym polega i jak przebiega okres rekonwalescencji? Wiele osób dotykają poważne choroby oczu. Niektóre z nich są tak groźne, że mogą doprowadzić nawet do utraty wzroku. Zadaniem witrektomii jest przede wszystkim przywrócenie prawidłowego funkcjonowania siatkówce. To bardzo ważna część oka, która umożliwia widzenie i jest dość mocno wrażliwa na światło. Choroby siatkówki to jedna z ważniejszych części okulistyki. Szybka diagnoza i skuteczne leczenie to gwarancja właściwego zapobiegania uszkodzeniom siatkówki czy nawet ślepocie. Temu celowi służy właśnie zabieg witrektomii. Co to jest witrektomia? Witrektomia oka to rodzaj mikrochirurgicznego zabiegu, który leczy schorzenia siatkówki i ciała szklistego. Ta operacja ma na celu: stabilizację prawidłowego funkcjonowania siatkówki, poprawę prawidłowego funkcjonowania siatkówki, przywrócenie prawidłowego funkcjonowania siatkówki. Witrektomia jest przeprowadzana w tylnej części oka i polega na usunięciu patologicznych zmian oraz naprawy struktur siatkówki. Siatkówka jest tym elementem oka, który odbiera bodźce wzrokowe. Każde zaburzenie tego procesu skutkuje natychmiastowym pogorszeniem widzenia. Niekiedy negatywne zmiany chorobowe w obrębie siatkówki skutkują nawet utratą wzroku. Witrektomia to bardzo często dla pacjenta jedyna szansa na uratowanie możliwości widzenia. Wskazania do witrektomii oka W jakich sytuacjach powinna być bezwzględnie przeprowadzona witrektomia? Oto wskazania do tego zabiegu: odwarstwienie siatkówki, niedrożność naczyń siatkówki, otwory w siatkówce, także w jej plamce, krwotoki pod siatkówką, wylew krwi do wnętrza oka (jako następstwo innych chorób ogólnoustrojowych), błony na siatkówce i pod siatkówką, urazy gałki ocznej, retinopatia cukrzycowa, powikłania po wcześniejszych zabiegach w obrębie gałki ocznej, stany pourazowe oka, obecność ciała obcego w oku, jaskra neowaskularna. Bardzo często witrektomia jest alternatywną metodą leczenia dla niektórych schorzeń. Jest wtedy znacznie tańsza, ale przede wszystkim szybciej wywołuje pozytywne rezultaty. Chodzi tutaj przede wszystkim o leczenie cukrzycowego obrzęku plamki, obrzęku plamki w przebiegu zakrzepu czy innych problemów z centralną siatkówką. Pewne choroby oka należy leczyć bardzo szybko, zaraz po ich wystąpieniu. Tak jest także z odwarstwieniem siatkówki. W tym przypadku czas ma naprawdę ogromne znaczenie. Niektóre choroby można na przykład operować w ciągu kilku miesięcy (jak na przykład błonę nasiatkówkową). Wszystko zależy od stanu oka i ostrości widzenia. Szczegółową diagnozę przeprowadza lekarz okulista, który decyduje o konieczności przeprowadzenia operacji witrektomii. Zabieg witrektomii oka Na czym polega operacja witrektomii oka? Każde operowane oko wymaga zupełnie innego sposobu leczenia. Jedyną wspólną cechą jest usunięcie ciała szklistego, które wypełnia każde oko w środku. To umożliwia bowiem dostęp do wszystkich wewnętrznych części oka, czyli do siatkówki i naczyniówki. Czy witrektomia boli?Operacja jest przeprowadzana w znieczuleniu miejscowym, które polega na pozagałkowym wstrzyknięciu środka znieczulającego. Podczas zabiegu chirurg: wykonuje 3 tak zwane linijne wejścia w ścianie gałki ocznej, średnio o długości od 0,5 mm do 1,0 mm, przez te nacięcia wprowadza do oka specjalistyczne narzędzia chirurgiczne, jako pierwsze usuwa ciało szkliste, następnie przystępuje do właściwego zabiegu, w zależności od schorzenia (na przykład zamknięcie otworu w plamce, usunięcie błony nasiatkówkowej, przyłożenie odwarstwionej siatkówki), Po tak wykonanym zabiegu, chirurg w zależności od wskazań medycznych wypełnia gałkę oczną: przefiltrowanym powietrzem, olejem silikonowym, jałowym płynem, gazem rozprężającym. Powyższe działania mają na celu wypełnienie wolnego miejsca po usunięciu ciała szklistego i utrzymaniu właściwego ciśnienia w oku. W niektórych poważniejszych przypadkach zachodzi niekiedy potrzeba usunięcia soczewki i wszczepienia sztucznej. Bardziej skomplikowane zabiegi wymagają powtórzenia, aby uzyskać jak najlepszy efekt medyczny. Powikłania witrektomii Witrektomia, jak większość zabiegów chirurgicznych, obarczona jest pewnym ryzykiem powikłań. Można je podzielić na 2 kategorie. Powikłania mniejszej wagi to: wylew krwi do spojówki, kłucie, łzawienie, szczypanie oka, wyższe ciśnienie w oku. Tego rodzaju skutki uboczne zabiegu chirurgicznego witrektomii pojawiają się dość często, a ich przyczyną jest już sam fakt przeprowadzenia operacji. Nie są one niebezpieczne z punktu medycznego i ustępują już po kilku dniach. Przy wyższym ciśnieniu w oku wystarczy podanie dodatkowych kropli do oka. Powikłania ciężkie to: zaćma wtórna, odwarstwienie siatkówki, krwotoki do oka. Te powikłania nie zdarzają się zbyt często. Lekarze podkreślają, iż witrektomia oka to raczej bezpieczny zabieg. Należy pamiętać, że wcześniejsze zoperowanie oka daje większe szanse na pozytywny wynik operacji. Tym samym ryzyko powikłań jest zdecydowanie mniejsze. Zmiany degeneracyjne w oku zawsze prowadzą do obrzęków czy zniekształceń siatkówki. Im mniejsze zmiany, tym efekt zabiegu zdecydowanie lepszy. Odwarstwienie siatkówki poddane witrektomii w okresie pierwszych kilku dni to raczej pewne odzyskanie 100 proc. widzenia po jej zoperowaniu. I tym samym następuje prawie całkowita minimalizacja powikłań pooperacyjnych. Witrektomia – rekonwalescencja Podstawową zasadą postępowania po operacji witrektomii oka jest całkowite stosowanie się do zaleceń lekarza. Ma to ogromne znaczenie, gdyż oko jest delikatnym narządem i łatwo poddaje się infekcjom. Niewłaściwe postępowanie może zniszczyć pozytywne efekty operacji. Jakie są zalecenia po witrektomii? Bezwzględnie należy przestrzegać kilku określonych zasad: zgodnie z zaleceniami lekarza stosować przez 2 tygodnie krople z antybiotykiem lub krople steroidowe, trzymać głowę w pozycji, zalecanejprzez lekarza, zgłaszać się na wszystkie wyznaczone kontrole, ściśle przestrzegać higieny, aby w żaden sposób nie przedostały się do oka bakterie, ograniczać aktywność zawodową, unikać skupisk ludzi przynajmniej przez 2 tygodnie od zabiegu, unikać wysiłku fizycznego w każdej postaci przez pierwsze miesiące po zabiegu, nie podróżować samolotem, gdy gałka oczna jest wypełniona gazem rozprężającym, nie prowadzić samochodu z uwagi na ograniczone widzenie. Po takim zabiegu wymagana jest od pacjenta szczególna dyscyplina. Wobec różnych pacjentów mogą być różne zalecenia. Należy zrezygnować z kąpieli w basenach czy korzystanie z sauny. Bezpośrednio kilka dni po zabiegu oko może boleć. Warto wtedy zażywać środki przeciwbólowe i przeciwzapalne. Ale tylko lekarz szczegółowo określa zalecenia w stosunku do konkretnego pacjenta. Medycy często podkreślają, iż każde oko wymaga innej rekonwalescencji. Jeżeli po zabiegu witrektomii pojawią się jakiekolwiek objawy zaburzenia widzenia, należy natychmiast skontaktować się z lekarzem specjalistą. Czytaj też: Czy ten artykuł był dla Ciebie pomocny? Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami na temat zdrowia i zdrowego stylu życia, zapraszamy na nasz portal ponownie!
Areszt Śledczy w Hajnówce. Miasto: Hajnówka. Ulica: ul. Warszawska 67. Kod pocztowy: 17-200. Email: as_hajnowka@sw.gov.pl. Telefon: 85 683 20 07 ( od Pn-Pt w godz. 7:30-15:30) ; 85 739 19 59 (po godzinach pracy administracji i w dni wolne) Fax: 85 683 29 78 (godz. 7:30-15:30); 85 683 51 73 (po godzinach pracy administracji i w dni wolne
Czy widzenie jest dla każdego? Niestety nie. O widzenie z osadzonym może się ubiegać najbliższa rodzina. O ile w przypadku osoby osadzonej odbywającego karę w zakładzie karnym konkretna ilość widzeń się należy to w areszcie śledczym nie jest już tak przyjemnie. Najczęściej rodzina osoby tymczasowo aresztowanej musi każdorazowo prosić prokuratora prowadzącego śledztwo o udzielenie widzenia. Zwykle udziela się widzenia jednorazowego. Co można zabrać ze sobą na widzenie?Jak wygląda widzenie z tymczasowo aresztowanym? Co można zabrać ze sobą na widzenia, a co lepiej zostawić w szafce? Kto może przygotować paczkę żywnościową dla osadzonego w areszcie śledczym / zakładzie karnym? Widzenie najczęściej trwa 60 minut. Osadzeni mogą otrzymać nagroda w postaci wydłużonego czasu widzenia nawet o 15 czy 30 minut.) Pamiętaj, aby na widzenie zabrać tylko gotówkę (ewentualnie drobne pieniądze w przezroczystej torebce foliowej). Wchodząc trzeba zostawić telefon w skrytce (pamiętajcie proszę aby go wyciszyć). Podczas widzenia w kantynie może kupić różne produkty spożywcze lub też w niektórych jednostkach (kantynach)zamówić obiad. Osadzony nie może nic zabrać ze sobą z sali widzeń. Zasada jest prosta – to co jest w brzuszku to jego – co nie w brzuszku – zabieramy ze sobą. Więcej o rodzajach widzeń możesz znaleźć tutaj. Widzenia w Areszcie Śledczym Na widzenie z osobą tymczasowo aresztowaną zgodę musi wyrazić prokurator prowadzący śledztwo. Zgodny są najczęściej udzielane bliskiej rodzinie o ile nie są związane z toczącym się postępowaniem w stosunku do osadzonego /osadzonej. Po zatrzymaniu nie dostaniecie widzenia od razu. Pierwsze dwa tygodnie są dla osoby zatrzymanej i prokuratora prowadzącego śledztwo. Można się oczywiście starać o widzenie wcześniej. Pierwsze widzenie najczęściej odbywa się przez tzw. „pleksę”. Między osobą osadzoną, a odwiedzająca jest szyba i rozmawia się przez telefon. Osobie zatrzymanej przysługują dwa widzenia w miesiącu. Prokuratura oczywiście może takich widzeń udzielić więcej lub z pewnych pobudek mniej. Możemy otrzymać wielokrotne pozwolenie na widzenie lub jednorazowe. W przypadku tego drugiego za każdym razem trzeba pisać prośbę o udzielenie widzenia. Na dokumencie znajdują się dane takie jak: sygnatura akt, dane osadzonego, dane osoby odwiedzającej, miejsce w którym przebywa osoba osadzona oraz co najważniejsze to czy pozwolenie dotyczy widzenia w sposób bezpośredni z osadzonym, czy też nie. Widzenia w Zakładzie Karnym Tutaj sprawa jest prostsza. Skazanemu przysługuje minimalna liczba widzeń w miesiącu. Jeżeli pracuje, ma dobre zachowanie dodatkowo może w nagrodę otrzymać widzenie / widzenia nadprogramowe. Z uwagi np. na złe zachowanie liczba widzeń może też być ograniczona. Aby udać się na widzenie do skazanego musi on nasze dane dodać do systemu – podać je swojemu opiekunowi. Więcej na temat paczki żywnościowej, higienicznej oraz możliwości pomocy osobom osadzonym znajdziesz w serwisie internetowym
Szymon Wysocki, kapelan Aresztu Śledczego w Suwałkach. „Tak, wierzę że Jezus rodzi się dzisiaj. Tylko nie zawsze Go widać” – podkreśla. unsplash.com. Ks. Szymon Wysocki pisze, że w święta cały oddział półotwarty wychodzi przed swoje cele ze śpiewem „Wśród nocnej ciszy”. Jest modlitwa Ojcze nasz, życzenia.
Wniosek o widzenie z tymczasowo aresztowanym – co powinien zawierać? Przedmiotowy wniosek powinien zawierać niezbędne informacje dotyczące osoby składającej wniosek oraz osoby tymczasowo aresztowanej. Gdzie złożyć wniosek i kto wydaje zezwolenie na widzenie? Jeżeli sprawa jest na etapie postępowania przygotowawczego to wniosek należy skierować do właściwej prokuratury – rejonowa, okręgowa, regionalna, na wniosek której sąd zastosował tymczasowe aresztowanie. Jeżeli sprawa jest już w sądzie, to wniosek należy przesłać do tego sądu. Co należy podać we wniosku? Jak napisać prośbę? Sygnatura sprawy We wniosku oznacz sygnaturę, pod którą toczy się postępowanie wobec osoby aresztowanej. W zależności od etapu postępowania będzie to sygnatura prokuratorska lub sądowa. Tytuł wniosku Oznacz rodzaj pisma „Wniosek o wyrażenie zgody na widzenie z tymczasowo aresztowanym”. Treść wniosku Wskaż dane osoby tymczasowo aresztowanej – imię i nazwisko, podaj dane aresztu śledczego oraz swoje dane. Podaj kim jesteś dla aresztowanego. Możesz również wskazać czy domagasz się widzenia jednorazowego, czy wielokrotnego. Podpis Brak podpisu spowoduje konieczność uzupełnienia wniosku, co w efekcie wydłuży postępowanie w sprawie. Kto może ubiegać się o pozwolenie na widzenie z tymczasowo aresztowanym? Prawo do widzenia z aresztowanym przysługuje osobie najbliższej. Osobą najbliższą dla tymczasowo aresztowanego jest małżonek, wstępny, zstępny, rodzeństwo, powinowaty w tej samej linii lub stopniu, osoba pozostającą w stosunku przysposobienia oraz jej małżonka, a także osoba pozostającą we wspólnym pożyciu. Czy małoletni może uzyskać zezwolenie na widzenie z tymczasowo aresztowanym? Przedstawiciel ustawowy osoby małoletniej może wystąpić o widzenie osoby tymczasowo aresztowanej z dzieckiem. Widzenie małoletniego z tymczasowo aresztowanym odbywa się w obecności przedstawiciela ustawowego albo innej pełnoletniej osoby. Czy organ może odmówić wydania pozwolenia na widzenie z tymczasowo aresztowanym? Prokurator lub sąd mogą odmówić wydania zgody na widzenie, jeżeli zachodzi uzasadniona obawa, że widzenie zostanie wykorzystane w celu bezprawnego utrudniania postępowania karnego. Inną okolicznością, która może mieć wpływ na odmowę jest uzasadniona obawa, że widzenie zostanie wykorzystane w celu popełnienia przestępstwa, w szczególności podżegania do przestępstwa. Czy można się odwołać od odmowy wydania zgody na widzenie? Na odmowę widzenia przysługuje zażalenie tymczasowo aresztowanemu i ubiegającej się o widzenie. Zażalenie rozpoznaje sąd, do którego dyspozycji pozostaje aresztowany albo prokurator nadrzędny nad prokuratorem, który wydał zarządzenie o odmowie widzenia. Ile trwa widzenie z osadzonym? Jak często można spotkać się z tymczasowo aresztowanym? O częstotliwości spotkań z osadzonym decyduje organ wydający zgodę na widzenie. Przepisy określają, iż tymczasowo aresztowany ma prawo do co najmniej jednego widzenia w miesiącu z osobą najbliższą. Jak można przynieść żywność dla osoby tymczasowo aresztowanej? Osoby odwiedzające tymczasowo aresztowanego mogą zakupić dla osadzonego żywność i napoje w kantynie Zakładu Karnego. Jak wygląda wzór wniosku o widzenie Darmowy wzór wniosku o zgodę na widzenie z tymczasowo aresztowanym plik pdf znajdziesz klikając aktywny link. Jeżeli masz więcej pytań skontaktuj się z adwokatem prowadzącym sprawy karne. About Latest Posts Doświadczony prawnik. Zawodowo zajmuje się doradztwem prawnym. Autor publikacji o tematyce prawnej. Znawca prawa gospodarczego, budowlanego, prawa nieruchomości.
Posty: 7.544. RE: Wniosek/Podanie o widzenie. Po pierwsze ważne jest status Twojego związku - czy jest to po prostu chłopak, czy też istniał konkubinat. Po drugie ważne jest czy Byłaś lub masz być przesłuchiwana w danej sprawie. Po trzecie proszę mieć na uwadze, iż standardowo aresztowanemu przyslugują dwa widzenia w miesiącu.
W areszcie śledczym w Krakowie-Podgórzu przygotowania do Świąt Wielkanocnych rozpoczynają się co najmniej kilka dni wcześniej. Tegoroczne święta poprzedziła wyjątkowa droga krzyżowa, w której uczestniczyli zarówno więźniowie, jak i ich rodziny. Na całej trasie dzielił ich więzienny mur. Osadzeni nie mogą pójść na zwykłe zakupy, czy wyjść do Kościoła. Mimo to, starają się zrobić wszystko, aby ten czas był jak wyjątkowy. Jest spowiedź, liturgia Triduum Paschalnego. - Przygotowujemy koszyczki. Ksiądz zawsze chodzi po celach. Jeżeli cela chce przyjąć księdza, to przyjmuje i odbywa się święcenie posiłków. Jesteśmy tutaj, ale myślami jesteśmy w święta przy swoich bliskich. Tutaj jesteśmy tylko ciałem. Duchowo jesteśmy przy rodzinach - mówi Marcin, który w areszcie jest od trzech lat. Świąteczne widzenia są dłuższe i bardziej emocjonalne. - Łzy się cisną do oczu. Jest bardzo duży smutek - przyznaje Marcin. Ważnym miejscem w areszcie jest... kaplica. - Wbrew pozorom to miejsce jest cały czas żywe. U nas życie duchowe jest pozytywnie nakręcane przez naszego ojca Andrzeja - mówi por. Stanisław Parszywka, rzecznik prasowy Aresztu Śledczego w Krakowie-Podgórzu. W Niedzielę Wielkanocną w areszcie odbywają się trzy Msze. - Na jedną, główną, przychodzą osoby skazane. Dwie pozostałe są dla osób tymczasowo aresztowanych, które ze względu na różne formalne wymogi nie mogą być razem na jednej Mszy - mówi por. Parszywka. Czego sobie życzą osadzeni? - Przede wszystkim wolności i dobrej drogi życia. Żeby nie wkroczyć z powrotem na tę złą drogę. Żeby dawać sobie radę i nie trafić do tego miejsca, gdzie się było wcześniej - mówi Piotrek, który w areszcie jest od 2015 roku, a na wolność wyjdzie w 2018. Areszt odwiedziła Ewa Sas, reporterka Radia ESKA:
Jak wygląda oparzenie 3 stopnia? Skóra zostaje zniszczona na całej grubości, a w niektórych przypadkach oparzenie dochodzi nawet do kości. Charakterystyczne w pierwszym etapie rozwoju zmian są pęcherze oparzenia 3 stopnia. Do objawów oparzenia 3 stopnia należą także: perłowo-biały kolor skóry, a w niektórych przypadkach brunatny,
Zobacz zdjęcia z dnia spędzonego w Areszcie Śledczym w LublinieAreszt budzi się do życia o Przejmujący dzwonek roznosi się po korytarzach pulsującym echem. Skazani mają kwadrans na pościelenie łóżek, posprzątanie, umycie się. W kranach jest tylko zimna woda. W lecie przyjemna, w zimie już nie. Później półgodzinny poranny apel. Oddziałowi sprawdzają w tym czasie stan cel. Czy nikt nie uciekł? Czy ktoś ma jakieś potrzeby? Czy są chorzy.– Raz w tygodniu do aresztu przychodzi stomatolog. W każdym oddziale jest lekarz odpowiedzialny za wizyty planowe. Do tego funkcjonuje ambulatorium, w którym rutynowe badania wykonuje się wszystkim trafiającym do aresztu oraz go opuszczającym. Do ambulatorium trafiają też tzw. stany nagłe. To około 20-30 osób dziennie. Najczęściej skarżą się na bóle brzucha i bóle w klatce piersiowej – opowiada kierownik ambulatorium (nazwiska, jak większość funkcjonariuszy podawać nie chce. Powód – strach. Nigdy nie wiadomo, czy po wyjściu na wolność osadzeni nie będą chcieli się mścić). Lekarze starają się traktować każde zgłoszenie poważnie. Nie bagatelizują najmniejszych nawet bolączek. Nigdy nie wiadomo, czy ktoś naprawdę nie cierpi. Dlatego obok ambulatorium jest gabinet RTG, USG, można zrobić EKG. Dzięki takiemu wyposażeniu w sprzęt, diagnostyka zajmuje dosłownie moment, a więźnia nie trzeba wozić do szpitala. - Zdarzają się jednak pacjenci, którzy traktują wizyty u lekarza jako możliwość dodatkowego wyjścia z celi i porozmawiania z innym człowiekiem. Bywało, że niektórzy zgłaszali się bez większej potrzeby nawet kilka razy dziennie – mówi pani doktor. – Dla nich to rodzaj wizyt punkty rozkładu dnia to także posiłki. Śniadanie – godz. Obiad w samo południe. Kolacja o Jadalni nie ma. Za to w każdych drzwiach jest otwierane na zewnątrz okienko zwane pieszczotliwie „karmnikiem”. To przez nie więźniowie funkcyjni podają posiłki do celi.– Jedzenie jest dobre, nie można na nie narzekać – mówi 54-letnia Urszula, skazana za przemoc domową i znęcanie się na 3 lata i 6 miesięcy pozbawienia wolności (jak twierdzi, zarzuty były wyssane z palca i właściwie nie wiadomo dlaczego sąd dał im wiarę). – Chyba nie zdarzyło się jeszcze, żeby jakiś posiłek mi nie smakował. Zresztą nie ma tu też problemów z zachciankami. Jak ktoś je ma, może zrobić zakupy w kantynie. Wybór w niej jest ogromy. Do tego dochodzą paczki od w lubelskim areszcie układany jest z dwutygodniowym wyprzedzeniem. Poniedziałek. Śniadanie – manna na mleku, 110 g paprykarza szczecińskiego, chleb 150 g, herbata. Na obiad zupa ogórkowa, jajka – 2 sztuki w sosie z zielonym pieprzem, ziemniaki, surówka z kapusty czerwonej, herbata. Na kolację 150 g chleba, 25 g margaryny i 115 g pieczeni drobiowej. I znowu herbata. Kawę i herbatę można sobie zaparzyć też w celi, z czego więźniowie bardzo często korzystają. To właśnie wokół tych napojów kwitnie więzienne życie towarzyskie. – Osadzeni chyba najbardziej lubią rosół – zastanawia się szefowa kuchni. Oprócz niej i jednego funkcjonariusza, w kuchni pracują sami skazani. Roboty jest mnóstwo. Jeden obiad to 600 kilogramów ziemniaków. Teoretycznie wstępnie obiera je maszyna, ale potem trzeba wykrawać jeszcze oczka. Dlatego w kuchni w systemie dwuzmianowym pracuje w sumie 24 osadzonych. – Oprócz zwykłych posiłków codziennie przygotowujemy menu dla diet: wegetariańskiej, wegańskiej i korzystania z diet to także element rozrywki. Zdarza się, że więźniowie zgłaszają, że jednego dnia jedzą to „co wszyscy”, potem przechodzą na weganizm, wegetarianizm, a w końcu idą do lekarza skarżąc się na ból żołądka i prosząc o wypisanie diety żołądkowej. Po co?– Bo rozrywek w areszcie nie ma zbyt wiele – przyznaje mjr Krzysztof Wąsek, zastępca dyrektora Aresztu Śledczego w Lublinie. – Zgodnie z regulaminem każdemu osadzonemu przysługuje 60 minut spaceru dziennie. W nagrodę, np. za udział w wewnętrznych konkursach, czas spaceru może zostać wydłużony. Zamiast chodzenia w betonowej klatce wygrodzonej pięciometrowym murem wokół rachitycznego trawniczka, można też zostać „wyprowadzonym” na boisko do piłki ręcznej lub plażowej. Nie można za to ćwiczyć w celi. Dlaczego?– Bo nie mamy trenera i osadzeni mogą sobie zrobić krzywdę. Poza tym wykorzystują do ćwiczeń przedmioty, które ku temu nie służą – tłumaczy major punkt regulaminu jest jednak notorycznie łamany. W trzeciej celi, do jakiej zajrzałam, zobaczyłam takie właśnie nielegalne ćwiczenia. Leżący na podłodze mężczyzna opierał ręce na leżącej na podłodze szczotce i opierając się o nią przesuwał ręce w przód i w tył. Jak uświadomili mnie potem koledzy, to wyjątkowo trudne ćwiczenie. Mięśnie brzucha po kilku przesunięciach bolą nawet tydzień. Więzień, którego „podejrzałam” zrobił ich kilkadziesiąt. Bez najmniejszego i standardyOprócz tego pracownicy aresztu mają dla więźniów ofertę Stałe jej punkty to świetlice ze stołami do ping-ponga i piłkarzyków. Standard świetlic jest bardzo różny, jak zresztą całego lubelskiego aresztu. Pierwsze więzienne budynki wybudowano w połowie lat 60. ubiegłego wieku. Każdy skazany ma przepisowe 3 mkw. przestrzeni, ale stare budynki to odrapane i niezbyt już czyste ubikacje, przejmująca duchota podczas upałów i nie najlepsze ogrzewanie zimą. Nic dziwnego, że od rana do wieczora roboty remontowe wokół tych budynków wrą. Osadzeni pracujący na wolności w zawodach budowlanych każdego dnia remontują kolejne fragmenty zakładu. Odnawiają stare drzwi, malują kolejną celę układając w niej glazurę i terakotę. Jakość prac jest bardzo wysoka. W zdecydowanej większości odpowiadają za nią doskonali fachowcy. – Do Lublina przyjechałem z więzienia w Anglii – mówi pan Artur, skazany za rozbój. Do wyjścia zostało mu jeszcze tylko 10 dni. – Nie ma co ukrywać, że warunki socjalne są tam o niebo lepsze. Za to tutaj jest bardziej swojsko. Jeśli musiałbym wybierać, mimo wszystko wybrałbym więzienie w Polsce. Nawet za kaszanką może się człowiek inne warunki panują w pawilonie oddanym do użytku w 2006 roku. Jest czysty, przestronny, nowoczesny. To w nim znajduje się też chluba aresztu – kaplica rzymskokatolicka i prawosławna wygrodzona z części świetlicy i otwierana żaluzją na pilota. Na ścianach wisi mnóstwo obrazów i ikon. Wszystkie pochodzą z przemytu. Część z nich jest podobno niezwykle cenna. Nie ma tu tylko tabernakulum. Dlaczego? Oficjalnie, bo ksiądz tak chciał. Nieoficjalnie, z obawy przed profanacją. Jej możliwość jest duża, bo więźniowie to bardzo różni ludzie. Niektórzy pobożni, inni traktujący udział w mszy jako dowód nawrócenia i chęci zmieniania całego dotychczasowego życia, na co później powołują się pisząc wnioski o przedterminowe warunkowe zwolnienie. – Kilka miesięcy temu, w trakcie nabożeństwa, sprawujący je kapłan został wezwany i musiał na chwilę wyjść z kaplicy. Gdy wrócił w buteleczce, w której powinno być wino była już tylko woda. Oczywiście żaden z więźniów nie przyznał się do samoobsługi – opowiada oddziałowy mający nadzór nad się dłużyTrudno wyobrazić sobie spędzanie 23 godzin dziennie w jednej celi z tymi samymi osobami. Osadzeni próbują porozumiewać się z innymi przy pomocy tzw. habet, czyli skręconych pasków papieru tworzących coś w rodzaju cienkiego patyczka, za pomocą którego z celi do celi przez kraty można przekazywać wiadomości, papierosy, czy herbatę opakowaną w papierowe pakieciki.– To, że w więzieniach nie dochodzi do wielu konfliktów to wyłącznie skutek dobrej pracy osobopoznawczej – mówi płk Jerzy Kopeć, zastępca dyrektora okręgowego Służby Więziennej w Lublinie. – Trudno mi sobie wyobrazić zamknięcie na tak małej powierzchni nawet z kilkoma kolegami. Pewnie już po dobie zaiskrzyłoby. Wiele osób mówi, że siedzenie w więzieniu to luksus. Kiedy się nad tym zastanowić, to bardzo trudne psychicznie zachować względną równowagę? Pomagają wizyty u psychologa i telefony do rodziny (maksymalnie raz w tygodniu 10 minut, dłużej tylko w nagrodę). Jedną ze stałych rozrywek jest telewizor (maksymalnie 19 cali) i dekoder z 22 programami. Niemal w każdej celi jest też radio i konsola do gier. Niedozwolone są za to laptopy. Wszystko dlatego, że większość z nich ma wbudowane wi-fi, a skazani nie mogą kontaktować się ze światem zewnętrznym. Oprócz tego biblioteka, a w niej ponad 11 tysięcy egzemplarzy książek głównie wysłużonego już księgozbioru. Najlepiej „idzie” beletrystyka, sensacja i thrillery. Kryminały – niekoniecznie. – Najbardziej dokucza samotność – mówi Bożena, na wolności sprzedawca usług finansowych, w lubelskim Areszcie Śledczym przebywa od dwóch lat za wyłudzanie kredytów. Do wyjścia na wolność ma 1,5 roku. – Jest ciągła tęsknota za rodziną i przyjaciółmi. Gdyby nie ona, nie byłoby tak trudno. Po pierwszym bardzo trudnym okresie, kiedy zamyka się za tobą brama, można to sobie jakoś poukładać. Osobom bezdomnym czy tym, które, nie mają rodzin jest znacznie ze światem są widzenia. Osoby czekające na wyrok nie mogą mieć swobodnego kontaktu z rodziną. O ich ewentualnych widzeniach decyduje sąd lub prokuratura. Skazanym odsiadującym karę w zakładzie karnym typu zamkniętego przysługują dwa godzinne widzenia w miesiącu. W zakładzie karnym typu półotwartego – trzy godziny. Skazani mogą widywać się z bliskimi w sali widzeń lub przez tzw. pleksę lub telefon. W nagrodę mogą otrzymać widzenia bez osoby dozorującej, widzenia w oddzielnym pomieszczeniu bez osoby dozorującej, dłuższe widzenie oraz dodatkowe 60-minutowe widzenia. Hej ho, hej ho do pracy by się szłoPomocna w znoszeniu odosobnienia jest też praca. Grupa około 70 szczęśliwców może pracować na wolności. Zatrudnia ich firma drobiarska i firma produkująca okna. Inni pracują na terenie aresztu. Niektórzy odpłatnie. Otrzymują najniższe wynagrodzenie - 1600 zł brutto. – Pracuję od dwóch lat i właśnie od tych dwóch lat żyje mi się znacznie lepiej. Mam po co wstawać rano. To taka namiastka normalnego życia – przyznaje Roman, w więzieniu introligator, skazany za rozboje i wyłudzenia. Odsiedział już 4 lata i 3 miesiące. Do końca kary zostały mu jeszcze 4 lata. Wkrótce zacznie ubiegać się o warunkowe zwolnienie. – Gdyby nie praca, byłoby naprawdę ciężko. Nie wiem, jak bym to wytrzymał. Oprócz zajęcia namiastką wolności są też przepustki. Nie można na nie jednak bardzo liczyć. Człowiek czeka , planuje co zrobi, z kim się zobaczy, a potem wszystkie przepustki są cofane i wpadasz w psychiczny dół.– Dlaczego są cofane? – To chyba jedna z najgorszych praktyk więziennych: odpowiedzialność zbiorowa. Kiedy ktoś jest na niepowrocie (nie wraca z przepustki we wskazanym czasie – przyp. red.), wszystkie przepustki są cofane. Za karę. To okropnie niesprawiedliwe. Coś mocniejszego?Tajemnicą poliszynela jest to, że do aresztu trafiają alkohol i narkotyki. – Byłbym ślepy przyznając, że ich nie ma. Robimy jednak wszystko co w naszej mocy, żeby trafiały tu jak najrzadziej – mówi major Wąsek. – Te i inne nielegalne przedmioty trafiają do aresztu najczęściej w paczkach. Każda paczka jest więc dokładnie sprawdzana. Kontrabandę znajdujemy najczęściej w butelkach z płynami. Narkotyki mogą być ukryte w listach, a tych z aresztu każdego dnia wychodzi i przychodzi kilkaset. Przed wysłaniem cała korespondencja podejrzanego jest czytana. W zależności od etapu prowadzonej przeciwko niemu sprawy – przez prokuratora lub sędziego. Po skazaniu zainteresowanego wszystkie listy mogą być czytane przez pracowników aresztu. Mogą, ale czytane są tylko niektóre, bo żeby przejrzeć wszystkie trzeba byłoby zatrudnić dodatkowych kilka osób. Ponieważ w więzieniach w całej Polsce zdarzały się też afery ze strażnikami, którzy za odpowiednią zapłatą dostarczali więźniom nielegalne rzeczy, nawet oni muszą się liczyć z kontrolami i przeszukaniem. Poddawani są im głównie ci, na których pada podejrzenie. Jak mówi Wąsek, na szczęście doniesienia sprawdzają się wyjątkowo znaleźć nielegalne przedmioty cele są regularnie przeszukiwane. Robione jest to wtedy, gdy skazanych nie ma w środku. Przebywają wówczas w świetlicy lub idą na spacer. W poszukiwaniu narkotyków funkcjonariuszem pomagają dwa mieszkające w areszcie psy. Życie w areszcie przy Południowej zamiera po godzinie 20. Po apelu wieczornym więźniowie mają wolny czas do Potem wyłączany jest prąd. Czas na sen zapisano w regulaminie na od do
Kwestie te uzależnione są bowiem od zasad panujących w danym areszcie śledczym. Zazwyczaj informacje dotyczące dni i godzin wizyt dostępne są na stronie internetowej aresztu. Widzenia z tymczasowo aresztowanym odbywają się w specjalnie przygotowanej do tego celu sali i są nadzorowane przez funkcjonariuszy.
Zasady udzielania widzeń w Areszcie Śledczym w ŁodziWidzenia ze skazanymi i tymczasowo aresztowanym odbywają się według następującego grafiku: Skazani poniedziałek – osadzeni skazani z nazwiskami na litery od A do J; wtorek – osadzeni skazani z nazwiskami na litery od K do O; środa – osadzeni skazani z nazwiskami na litery od P do Ż; Tymczasowo aresztowani czwartek – osadzeni tymczasowo aresztowani z nazwiskami na litery od A do L; piątek – osadzeni tymczasowo aresztowani z nazwiskami na litery od Ł do Ż; osadzeni zatrudnieni – niedziela Widzenia udzielane są w godz. 9:00 – 15:45; podanie o ich udzielenie przyjmuje się od godz. 8:15 do godz. 13:00. Widzeń nie udziela się: 1 stycznia, I dnia Świąt Wielkanocnych, 3 maja, 1 listopada, 25 grudnia. Osadzenia skazani, wobec których stosowany jest środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania w innej sprawie traktowani są jak tymczasowo aresztowani. Dodatkowe widzenia przysługujące z tytułu sprawowania prawnej lub faktycznej opieki nad dzieckiem do lat 15 realizowane są od poniedziałku do środy oraz w niedzielę. Widzenia dla osadzonych zatrudnionych nieodpłatnie na stanowiskach porządkowych w oddziałach mieszkalnych realizowane są od poniedziałku do piątku oraz w niedzielę z uwzględnieniem powyższego podziału na osadzonych skazanych i tymczasowo aresztowanych. więcej : adwokat Tomasz Murgrabia
Posty: 1.806. re: Areszt Śledczy w LUBLINIE. Malutka to ile jest telefonów, zależy na jakim pawilonie Twój siedzi. Teraz na pewno jest na przejściówce (jak ma R, to pawilon V), to telefony ma we wtorki i niedziele od 8:00 do 12:00, a w czwartki od 12:00 do 18:30 - to kiedy dokładnie zadzwoni zależy od tego o której godzinie go
h4Mj4D. b7sd2jxbl9.pages.dev/89b7sd2jxbl9.pages.dev/76b7sd2jxbl9.pages.dev/12b7sd2jxbl9.pages.dev/69b7sd2jxbl9.pages.dev/74b7sd2jxbl9.pages.dev/33b7sd2jxbl9.pages.dev/53b7sd2jxbl9.pages.dev/4
jak wygląda widzenie w areszcie śledczym